poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Chlebek kukurydziany z tapenadą (pastą) z oliwek

Oto danie szybkie, proste, a więc i za wiele nie ma się co nad nim rozpisywać. No, pyszne, więc cokolwiek jednak napiszę. Na dodatek z rodzaju tak modnej obecnie kuchni fusion - mieszania na jednym talerzu potraw z różnych stron świata.
A, że mieszamy, to widać już po nazwie. Chlebki kukurydziane na pierwszy rzut oka pochodzą gdzieś z południa świata. U nas bowiem jada się kukurydzę z kolby, gotowaną, z grilla albo puszkową. Nie bardzo jest tradycja jedzenia jej inaczej. A zachodni sąsiedzi nie ograniczają się i jedzą ją na różne sposoby. Naturalnie też, rzecz jasna, ugotowaną, w ramach na przykład sałatki do obiadu, ale i przetwarzają na, na przykład syrop, kukurydziany - niemożliwie słodki i niezdrowy dodatek do ciast (i nie ma się potem co dziwić legionom otyłych dzieci ze Stanów, jak im się to implementuje od maleńkości). Ale też robią z niej mąkę. Naturalną koleją rzeczy pszenica u nich nie rośnie aż tak fantastycznie jak w Europie, bo strasznie gorąco tam. Natomiast kukurydza takie temperatury kocha. I tak jak u nas łany pszenicy, tam tak całe pola kukurydziane rosną. I to w kilku odmianach. Więc i rozwinęli sztukę produkowana mnóstwa dobra z tego produktu.
Co do oliwek, pierwsze skojarzenie to Włochy, prawda? Albo Meksyk. I właśnie na Meksyk kierujemy spojrzenie, patrząc na nazwę pasty, jaką proponuję w tej ekspresowej przekąsce. Tapenada to cudownie prosta i maksymalnie szybka do zrobienia pasta z oliwek. Najlepiej dwóch ich rodzajów, dla smaku. Ale można też zrobić pastę tylko z zielonych, albo tylko z czarnych. Zależnie jakie akurat dopadniemy w sklepie. Zresztą, jakie by nie były - na pewno muszą być absolutnie bez pestek i galaretki z pimento (czyli pasty paprykowej, wsadzanej w dziurki po pestkach w zielonych oliwkach). No i oczywiście, zamarynowane. Raczej nie sądzę, by w Polsce udało nam się dopaść świeże "świeże". A marynowane oliwki to dokładnie to, co nam wystarczy do przyrządzenia wspaniałego dodatku do chlebka kukurydzianego, który sam w sobie jest zamulający. Pasta oliwkowa dodaje mu właściwego poślizgu i sami nie wiemy, kiedy znika i cały bochenek i cała miseczka tapenady.

Na danie nabrałam ochoty, gdy w jednej z moich ulubionych knajpek w Rzeszowie - BBQ Sport's Bar (serdecznie polecam zresztą, kapitalne steki i O-ringi tam mają, że o właściwie doprawionym Chili Con Carne nie wspomnę) jako czekadełko (amuse bouche - jedno, dwu-kęsowa przekąska, serwowana podczas czekania na zamówione potrawy) zaserwowano nam właśnie chlebek albo bułeczkę kukurydzianą i tę niesamowitą, super smaczną pastę.
Rzecz jasna, postanowiłam to kiedyś zrobić w domu. I w końcu się to stało, że miałam wszystko pod ręką, i mąkę kukurydzianą i oliwki, więc zrobiłam. Co prawda mój luby uważa, że jednak trochę inaczej tamto pieczywo smakowało, było lżejsze i bardziej puszyste, ale wiecie, nie kręcił nosem mimo tego kręcenia nosem i co zaglądałam do kuchni do tego chlebka i tapenady, to było ich coraz mniej...
Przekąska (poza wiadomą użytkowością podczas oglądania meczu, filmów, czy podjadania między posiłkami, można też potrawę traktować jako kanapeczkę lub szybkie śniadanie) otrzymuje więc znak jakość mego męża, czyli "a może zrobisz jeszcze kiedyś ten żółty chleb i to dobre smarowidło?" a zatem warta jest zapodania na blogu, dla użytku społecznego.
Czynię to więc z przyjemnością. Fusion kuchni amerykańsko-włosko-meksykańskiej czas zacząć!


Składniki:

Chlebek kukurydziany (przepis pochodzi stąd):

1 szklanka mąki kukurydzianej
1 szklanka mąki tortowej
1 łyżka cukru
1 łyżka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
3/4 łyżeczki soli
1/4 szklanki stopionego masła
2 jajka
1 szklanka maślanki (uwaga: jeżeli nie mamy pod ręką maślanki, możemy zrobić sobie szklankę ekspresowo sami. Starczy 1 szklanka mleka i 1 łyżka soku z cytryny. Pomieszać, odstawić na 5 minut. Używać zamiast 1 szklanki maślanki)

Tapenada z oliwek (przepis zmodyfikowany pochodzi stąd):

1 opakowanie zielonych oliwek bez pestek i pasty paprykowej (180 gramów)
1 opakowanie czarnych oliwek (180 gramów)
5-6 sztuk kaparów
1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek lub oliwy z pestek winogron


Wykonanie:

Chlebek:

Piekarnik nagrzewamy na 200 stopni Celsjusza.

Do miski miksera wsypujemy i mieszamy ze sobą suche składniki: obie mąki, cukier, proszek do pieczenia, sodę i sól.

Osobno łączymy ze sobą składniki mokre: masło, jajka i maślankę.

Wlewamy składniki mokre do suchych, miksujemy starannie na gładką masę.

Blaszkę - keksówkę smarujemy starannie masłem, zwracając uwagę na rogi blaszki.

Wlewamy do niej gotowe ciasto i wkładamy do nagrzanego piekarnika, by się piekło przez 20-25 minut. Albo do momentu aż patyczek wsadzony w środek ciasta wyjdzie suchy.

Wyciągamy i zostawiamy w blaszce do ostygnięcia, aż chlebek będzie tylko ciepły. Po tym czasie odwracamy blaszkę do góry dnem i na czystą ściereczkę wyrzucamy ostrożnie chlebek z blaszki. Powinien wyjść bez problemów. Jeżeli nie wychodzi warto za pomocą nożyka spróbować podważyć boki, a potem, gdy odwrócimy blaszkę do góry dnem, popukać w nie i poczekać, aż ciasto samo "zejdzie".
Przechowujemy okryty starannie ściereczką, by nie wysechł.


Tapenada:

Oba rodzaje oliwek odsączamy z soku i wrzucamy do wysokiego naczynia.

Dorzucamy ząbek czosnku i kapary.

Wszystko starannie blendujemy aż składniki staną się drobniutko posiekaną masą, łatwą do nałożenia na chlebek.
Na koniec dolewamy oliwę i starannie mieszamy pastę, próbując. Jeżeli za mało czuć czosnek, można dorzucić jeszcze jeden ząbek.
Generalnie ilość oliwek i czosnku jest od siebie zależna. Można pastę zrobić nawet i z kilograma jednych i kilograma drugich oliwek, jak ktoś ma taką ochotę, ale wtedy trzeba będzie zwiększyć proporcjonalnie ilość pozostałych składników. Podana ilość starcza na miseczkę pasty oliwkowej.
Przechowujemy w szklanym naczyniu przykrytym folią aluminiową.

Chlebek kukurydziany kroimy jak jest jeszcze ciepły.
Na każdy ukrojony kawałek nakładamy pastę oliwkową i spożywamy z zadowoleniem w ilościach ogromnych, potem się dziwiąc kiedy to wszystko zostało zjedzone:)

Smacznego!