poniedziałek, 22 czerwca 2015

Sałatka owocowa/salsa truskawkowa z cynamonowymi chipsami z tortilli/ Strawberry salsa with a cinnamon tortilla chips

Wreszcie przyszło lato. Wiosnę z jej niewątpliwym ciepełkiem, mniejszą ilością noszonej odzieży i perspektywą wakacji na horyzoncie, oraz galopującym koszmarem alergicznym, przez te wszystkie pyłki w powietrzu, wreszcie trafił szlag. Nadeszła druga moja ulubiona pora roku (po jesieni, kiedy już nie pyli, a nadal jest relatywnie ciepło i przyjemnie). I zaczął się wysyp owoców. Stoły "u bab" na rynku uginają się od łubianek z truskawkami, od zeszłego tygodnia i czereśniami, w lesie borówki i poziomki, oraz, uwaga zapaleni grzybiarze, kurki się pojawiły!
A u mnie na balkonie dojrzewają pierwsze pineberries - truskawki ananasowe. Zakupiłam z ciekawości sadzonki sztuk trzy, pragnąc sprawdzić, czy ta południowoamerykańska odmiana truskawek faktycznie smakuje jak ananas. Bo oczywiście nie ma co liczyć by w Polsce choćby w hipermarketach mieli koszyczki z tymi owocami. Sam se hoduj, człowieku. I se wyhoduję, a co!
Póki co jeszcze nie wiem, co z tego będzie, ale sądząc po lekko ananasowym zapachu dojrzewających owoców - chyba coś jest na rzeczy. Trzeba się jednak będzie jeszcze uzbroić w cierpliwość: truskawki mają być białe jako dojrzałe, z czerwonymi pestkami, a na razie są różowawe. Ale myślę, że za tydzień - dwa porządnego ciepła, będę mogła zapodać wam fotę pineberries, sztuk cztery, ze mną w tle, o obliczu wyrażającym zamyślenie - zjeść na surowo, czy kombinować i uczynić je głównymi bohaterami jakiegoś deseru? Znaczy... jak moje chłopaki nie skonsumują ich szybciej, w żarłocznym tempie.

Pęd do owoców u obu moich Dominików jest zresztą niesamowity. Nie dziwię się zresztą. Całą zimę i początek wiosny mieli tylko jabłka i to, co było w sklepach, szklarniowo hodowane lub sprowadzane, więc nic dziwnego, że teraz, gdy owoce są na każdym rogu (11 zeta za dwu kilogramową łubiankę truskawek to naprawdę nic), organizmy żądają witaminek. A paszcze głodne - sałatki owocowej.

Zaczął Młody. Gdzieś (pewnie w przedszkolu) podłapał, że już można robić porządne sałatki owocowe, więc zaczął się prosić. Dzieciaczek do tego stopnia zaangażował się w proces robienia tej sałatki, że szczegółowo omawiał ze mną ile owoców ma być i jak je mam zrobić, do momentu, gdy obiecałam, że zrobię, a on mi pomoże. I, rzecz jasna, jak przyszło co do czego, to były inne zajęcia niż robienie sałatki.
Nic nie szkodzi, zrobiłam im za to coś tak nietypowego i smacznego, że przypięli się do niej zanim odstała czas konieczny do przegryzienia się smaków i nic nie dały moje groźby i prośby. Zostało mi pół z faktycznego stanu, ale to pół zachowało smak całości. Bogom dziękować za to pół i mecz w TV, który ich odciągnął od salaterki.

Zanim przescrollujecie tekst do samego przepisu, dodam jedynie, że nie ma co tu szukać typowego ananasa i brzoskwini - puszkowanych, pomarańcz lub mandarynek i dodatku kukurydzy, pociachanych w kostkę i zalanych sokiem owocowym. O, nie, nudzie i mdłym smakom mówimy stanowcze nie. Mamy sezonowe owoce, truskawki każdy kocha, więc, jako że dostałam zielone światło od synka, by były truskawki w sałatce, zaczęłam szukać czegoś ciekawego na internetach. Jak zwykle wylądowałam na Pintereście, a tam... no, rewelacja. Cudowna, chrupiąca sałatka, gasząca pragnienie w ekstremalnie szybkim tempie, do tego chipsy z tortilli o smaku cynamonowym, robiące za solidne podbicie dla całej tej wilgoci owocowej. Nie ważcie się zjadać łyżką! Nabierajcie sałatki tortillami. Dzięki temu, że jest drobno krojona - uda się to koncertowo i będzie fajną alternatywą dla standardowego spożywania sałatek owocowych.
Zresztą wypróbujcie sami.
Truskawkowe szaleństwo na koniec sezonu truskawkowego, czas rozpocząć!

Please scroll below for the "red" recipe in english version:)




Składniki na sałatkę/salsę:

2 średnie jabłka Granny Smith (jeśli macie dostęp do innych twardych, wolno ciemniejących, kwaśnawych jabłek polskich, szara reneta na przykład, spokojnie możecie użyć jako zamiennika)
1 cytryna
2 kiwi
1/2 kg truskawek
1 łyżka brązowego cukru
3 łyżki konfitury o smaku dowolnym, ale nie truskawkowym (użyłam wiśniowej i wierzcie mi, ta konfitura jest potrzebna, więc dla dobra smaku - nie pomijamy ani jej ani powyższego cukru)

Składniki na cynamonowe chipsy z tortilli:

6 placków pszennej tortilli
10 dkg stopionego masła
1/3 szklanki cukru
1 łyżka cynamonu


Wykonanie:

Chipsy:

Nagrzać piekarnik do 176 stopni Celsjusza.

Cynamon i cukier zmieszać ze sobą w misce, odstawić.

Masło stopić.

Każdy placek tortilla posmarować starannie masłem z jednej strony, posypać lekko mieszanką cynamonu i cukru i to samo wykonać z plackiem z drugiej strony.

Zgromadzić trzy w ten sposób przygotowane tortille i ułożyć jedną na drugiej, by na koniec przy pomocy ostrego noża lub przecinacza do pizzy przeciąć całą trójkę najpierw na pół, potem na ćwiartki i jeszcze na ćwiartki. W rezultacie powinnyśmy otrzymać z każdego placka 12 trójkątnych chipsów. To samo powtórzyć z pozostałymi plackami.

Jeśli skończą nam się składniki na chipsy, dorabiamy nową porcję cynamonu z cukrem i stapiamy więcej masła - w zależności od tego ile chcemy mieć tych chipsów. Zejdą jak woda, ale 6 placków to akurat wystarczająca ilość na sałatkę.

Po przygotowaniu w ten sposób chipsów, wykładamy je na blachę wysłaną papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika na 8 - 11 minut. I tutaj trzeba uważać, by nie spalić cynamonu, więc ledwie chipsy zrobią się sztywne i złotawe, warto wyciągać.

Można je przygotować wcześniej i po ostudzeniu włożyć do szczelnego pudełka, gdzie spokojnie i w stanie kruchym poczekają na sałatkę nawet i kilka dni.

Sałatka/salsa:

Wyparzyć cytrynę, otrzeć z niej skórkę (tylko żółtą część), odstawić.

Obrać i drobno pokroić jabłka. Na pokrojone wycisnąć około 2 łyżek soku z cytryny, by nie ściemniały, wymieszać starannie, odstawić.

Drobno (do wielkości mniej więcej kawałeczków, w jakie posiekaliśmy jabłka) posiekać obrane kiwi i pozbawione szypułek, wymyte truskawki.

Ostrożnie połączyć truskawki, kiwi, jabłka, skórkę cytrynową, dosypać łyżkę cukru i dodać konfiturę tak, aby stworzyły solidnie pomieszaną masę. Puści sok, więc nic się nie przejmujmy, bo o to chodzi.
Odstawić na co najmniej 15 minut w temperaturze pokojowej, by smaki się przegryzły.

Raz jeszcze zamieszać i podawać wraz z chipsami cynamonowymi (którymi najlepiej tę sałatkę jeść, jak łyżką.)
-----------------------------------------------------------------------------------------------

Ingredients:

Salsa:
2 medium Granny Smith apples
1 lemon
2 kiwi
1/2 kg of fresh strawberries
1 tblspn of brown sugar
3 tblspns of cherry marmelade

Cinnamon tortillas:
6pcs of wheat tortilla cakes
100g of melted butter
1/3 cup of sugar
1 tblspn of cinnamon


The making of:

 Preheat the oven to 350 degrees Fahrenheit.

Mix sugar and cinnamon together in a bowl, set aside.

Melt the butter.

Butter every tortilla and sprinkle sugar & cinnamon mix on both sides.

Gather three tortillas like that, put one at the top of another, and the cut all them firt half, then quarters, and half quarters, so you have 12 triangles of every tortilla. Repeat these 2 steps with the rest of tortillas. If you are out of ingredients for tortillas, simply prepare more sugar and cinnamon mix, but 6 tortillas at a time is enough for one bowl of strawberry salsa.

Put the tortilla chips on a baking tin with a sheet of baking paper, and bake them 8-11 minutes, removing them just when it start to become golden.

Cool them after baking, and start preparing salsa.

Grate the lemon peel, set aside.

Wash, peel and chop apples nicely. Squeeze about 2 tablespoons of lemon juice on them, so to prevent browning, mix it all up, set aside.

Chop kiwis and strawberries the same size as you chopped apples.

Mix gently all the fruits and lemon zest together, add a spoonfull of sugar, and 1 tablespoon of fruit preserve. Mix it all up and let it sit for a 15 minutes in room temperature, so all flavours mixed and the juices appeared.

Mix it up the final time, and serve together with a tortilla chips (using them as a spoon to salsa).