Raz jeszcze przepraszam za wynikłą sytuację, ale z życiem internety nie wygrają.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że gdy ponownie wrócę do działania, nadal będzie ktoś, kogo będę w stanie zainteresować geekowymi przepisami.
Bywajcie;)
Znajdziecie tu Bansheekowe felki (mini-felietony ode mnie, czyli od Banshee) o różnych geekowych i nietypowych potrawach z mnóstwa dzieł pisanych (również kodem binarnym), rodem ze srebrnego ekranu, nawiedzających popkulturę. Czy może coś być lepszym tematem na felietony? Gotowanie jest przecież tak fantastyczną podróżą w świat wyobraźni... Będzie ciekawie, będzie zabawnie.Będzie bansheekowo. Zapraszam!